W sobotę, 14 czerwca, wczesnym rankiem wyruszyliśmy na wyjątkową transgraniczną wędrówkę, która na długo pozostanie w naszej pamięci. Uczestnicy podzieleni zostali na dwie grupy, z których każda obrała nieco inną trasę, by spotkać się w sercu słowackich Tatr – w Dolinie Juraniowej.
Pierwsza, liczniejsza grupa rozpoczęła wędrówkę w Witowie. Prowadzeni przez doświadczonych przewodników, ruszyli malowniczym szlakiem w kierunku Magury Witowskiej. Pogoda tego dnia była idealna do górskich wędrówek – ciepło, lecz nie upalnie, a przejrzystość powietrza zapewniała wspaniałą widoczność. Ze szczytu rozpościerała się zapierająca dech panorama – majestatyczne Tatry i dostojna Babia Góra wyglądały zjawiskowo w porannym świetle.
Druga grupa rozpoczęła swoją przygodę w słowackich Oravicach. Jej celem była Dolina Juraniowa – urokliwa, choć mniej znana perła Tatr Zachodnich. Dolina przywitała turystów szumiącym potokiem, soczyście zieloną roślinnością, kwietnymi łąkami oraz stadem owiec pasących się na stokach. Spacer wśród cieśniaw i skalnych progów dostarczał nie tylko przyrodniczych, ale i estetycznych doznań.
Wspólnym punktem obu tras była Umarła Przełęcz – cel wędrówki, gdzie wszystkie grupy dotarły w świetnych nastrojach i znakomitym czasie. Po górskim trudzie przyszedł czas na regenerację – relaks na Basenach Termalnych w Oravicach okazał się prawdziwą przyjemnością. Nie zabrakło też lokalnych smaków – szczególnie langosze cieszyły się dużym zainteresowaniem, a chwilę wytchnienia zapewnił odpoczynek nad górskim potokiem.
To był dzień pełen niezapomnianych wrażeń, zapierających dech w piersiach widoków i zapachu kwitnących łąk. Taka wycieczka przypomina, jak piękne są góry – szczególnie, gdy można je odkrywać wspólnie i w świetnym towarzystwie.